Mapa strony Webmaster Kontakt

Menu:

Internetowe centrum edukacyjno-oświatowe w Lubomierzu:

Pogoda na jutro:




* Gorce * Beskid Wyspowy Świat roślin i zwierząt Szlaki turystyczne



„Szara kraino jałowców i polan!
Bardzo mi droga sercu od kołyski!
Przed żadną siłą nie uginam kolan-
Lecz tobie jestem pokorny i niski.
I tak się korzę przed Twoim ubóstwem
Jak dziady moje przed pogańskim Bóstwem”
(Władysław Orkan „Pielgrzym” 1897r.)

Gorce to malownicza grupa górska, położona w centrum Beskidów Zachodnich. Na północy sąsiaduje z Beskidem Wyspowym, a na południu z Kotliną Nowotarską i Pieninami. Wśród pasm beskidzkich Gorce wyróżniają się niepowtarzalnym układem orograficznym, porównywanym do rozgwiazdy. Jej głową jest najwyższy szczyt Turbacz (1310 m npm) a jego ramiona, grzbiety rozpościerają się promieniście we wszystkich kierunkach i są przedzielone głębokimi dolinami. Poszczególne grzbiety zwieńczone są szczytami o kształcie kopuł. Najwyższe z nich to: Jaworzyna Kamienicka (1288 m), Kiczora (1282 m), Kudłoń (1273 m), czoło Turbacza (1259 m), Mostownica (1251 m) Gorc Kamienicki (1228 m), Jaworzynka (1026 m), Jasień (1062 m). Ze szczytów tych roztaczają się piękne panoramy na sąsiednie pasma górskie: Tatry, Pieniny, Babią Górę, Gorce i Beskid Wyspowy. Słynny piewca Gorców Władysław Orkan tak o nich pisał: "Naprzeciw Tatr, między doliną nowotarską a wężowatą kotliną Raby, wspięło się gniazdo dzikich Gorców. Od romantycznych Pienin odciął je wartki Kamienicki potok, a od spiskiej krainy odgraniczył falami bystry Dunajec. Samotnie stoją nad wzgórzami. A wyżej jeszcze nosi głowę ociec ich rodu, zasępiony Turbacz. Nie wiadomo kto go chrzcił i skąd mu to miano. Może stąd że turbanem mgły przed deszczem owija łysą głowę, albo raczej, że widywano go zawsze w turbacji wiecznej...”

Malowniczym elementem Gorców są liczne wychodnie skalne różnych kształtów i wielkości. Największe zgromadzenia form skałkowych znajdują się na północnych zboczach Kudłonia i Turbacza. Do najbardziej znanych należą: Kudłoński Baca pod polaną Kudłoń, Białe Skałki przy polanie Adamówka oraz Czubaty Groń pod Przysłopem. Największą jaskinią Gorców jest „Zbójecka Jama” usytuowana w masywie Jaworzyny Kamienickiej, której podziemne korytarze miały prowadzić aż na Mogielicę. Służyła podobno jako kryjówka gorczańskich zbójników. Wejście do środka jest trudne i wymaga odpowiednich kwalifikacji. Inną większą znaną jaskinią w Gorcach jest „Wietrzna Dziura” w Gorcu Kamienickim, ma ona postać wąskiej szczeliny w skalnym zboczu prowadzącej do dwóch kilkunastometrowych korytarzy. Dojście jest trudne i wymaga pomocy przewodnika lub kogoś miejscowego.

“Kudłoński Baca” jest jednym z największych gorczańskich ostańców, leży przy czarnym szlaku z Lubomierza na Kudłoń. Wychodnia ta mierzy kilkadziesiąt metrów wysokości. W jej szczelinach rośnie rzadko spotykany dzwonek wąskolistny jak również skalnica gronkowa, która ma w tym rejonie jedyne stanowisko w Gorcach. Znany poeta Julian Staniewski tak pisze w swoim wierszu „Kudłoński Baca” o wielkim kamieniu:

“Som jedyn
pomiyndzy smreki
cesane wiatrem.
Stoi kie cysorz,
kie baca,
co doglodo owiecek
kieby sie pasły.
Nie strocho go cas.
Dumo i sucho
Godanio lasów
i granio potoków.
On wiecny,
jako ta ziym ślebodno…”

Ze skałą tą związana jest legenda, przytaczana przez ludowego gawędziarza Sebastiana Kurka z Koniny. „Kiedy na początku minionego wieku wznoszono kościół w Lubomierzu, Lucyfer postanowił go zniszczyć, zanim budowniczy ukończą pracę. Polecił jednemu ze swoich piekielnych pobratymców, by wziął w szpony największy kamień, jaki tylko znajdzie w górach i zrzucił na powstającą budowlę. Upomniał go przy tym, że musi to zrobić szybko, by w czasie transportowania kamienia nie zadzwoniły dzwony w którejś z pobliskich miejscowości. Z samego rana diablisko porwało więc spod Turbacza ogromny głaz, równy niemal wielkości kościelnej wieży i poleciało z nim w kierunku Lubomierza. Ale że kamień był ciężki, szło mu niesporo. Zbliżało się już południe, kiedy minął Kudłoń i zobaczył z góry Lubomierz. Wydawało się iż nic już nie przeszkodzi jego zamiarom. Nagle w Niedźwiedziu uderzono w dzwony na Anioł Pański. Ich głos odebrał siły diabłu, który cisnął kamień na stok Kudłania i czym prędzej uciekł. Kamień stoi do dziś i podziwiają go wszyscy przechodzący”.

W obrębie wychodni skalnej występują różnej wielkości jaskinie i koleby skalne. Jedną z nich jest „Kudłońska Koleba”, położona w dolinie potoku Za Palacem. Inna koleba zwana “Szczeliną w Kudłoniu”, znajduje się koło polany Kopa, nieopodal czarnego szlaku (o wymiarach: dł. 7 m, szer. 0,5 m, wys 3,5 m). Utworzyła się w turni skalnej, przez którą przechodzi na wylot. Warto także wspomnieć o dwóch Piwnicach w Złotnicy. Znajdują się one w sąsiedztwie polany Polanki, w dolinie Kozyrowego Potoku. Według podania miał w nich ukrywać swe skarby znany zbójnik Siarka z Lubomierza, żyjący w drugiej połowie XVII w.

Dalej malownicza polana Kudłoń prowadzi na szczyt Kudłonia (1276 m npm) z rozległymi widokami na Beskid Wyspowy.

Atrakcją Gorców są liczne polany gorczańskie rozrzucone wśród lasów pomiędzy dolinkami i górskimi potokami. Wiodą na nie liczne szlaki turystyczne: z Lubomierza, Koniny, Koninek i Kamienicy.

Na niektórych polanach można spotkać szałasy pasterskie, które są pozostałością po prowadzonej jeszcze do lat 70 – ubiegłego stulecia działalności pasterskiej. Na polanie Podskały do niedawna można było spotkać nieliczne stadka pasących się owiec i bydła. Zaś na polanie Stawieniec zachował się po dziś dzień jeden z szałasów partyzanckiej bazy – pochodzący z początków ubiegłego wieku szałas Władysława Wojtyczki z Lubomierza, który został poddany gruntownej renowacji przez GPN. W szałasie tym warto zwrócić uwagę na opalone belki ściany działowej, w miejscu gdzie ręka niemieckiego żołnierza podłożyła ogień na szczęście bez rezultatu. Również na tej polanie po piętrowym budynku „wzorowego gospodarstwa halnego” Krakowskiej Izby Rolniczej zostały tylko kamienne fundamenty w północnej jej części. Wzorcowe gospodarstwa halne powstawały również na innych polanach gorczańskich. Służyły one pracom badawczym z zakresu hodowania bydła rasy polskiej czerwonej. Miało ono w trudnych górskich warunkach nabyć naturalnej odporności. Inspiracją do tych działań były praktyki stosowane w krajach alpejskich (Szwajcarii). Obecnie jedyne takie można spotkać na Hali Długiej pod Turbaczem – życzenie wielu turystów spełniło się “owce powróciły w Gorce.

Lubomierz 2008 Karol Buła® mr.rezo@wp.pl